Szukaj na tym blogu

niedziela, 29 maja 2011

Długość życia rybek akwariowych w-g gatunków

Długość życia ryb oczywiście głównie zależy od tego w jakich warunkach żyją. Zakładamy, że mamy odpowiednie warunki do hodowli rybek akwariowych to długość życia poszczególnych gatunków przedstawia się następująco:

Badis błekitnopłetwy- od 2 do 3 lat
Barramunda, rogoząb, ryba dwudyszna- ok. 9 lat
Badis błekitnopłetwy   ok. 2 lata
Barwieniec czarny - ok. 5 lat
Barwniak czerwonobrzuchy - ok. 5 lat
Beloncja cejlońska - ok. 15 lat
Błyszczyk parański - ok. 5 lat
Bocja karłowata - ok. 15lat
Bocja siatkowana - ok. 7lat
Bocja wspaniała - ok. 20lat
Bojownik wspaniały, syjamski - ok. 3lata
Brzanka purpurowa - ok. 5lat
Brzanka sumatrzańska - ok. 5lat
Brzanka wysmukła - ok. 4lata
Brzanka zielona - ok. 6lat
Bystrzyk barwny - ok. 7lat
Bystrzyk czarnopręgi - ok.3lata
Bystrzyk czarny - ok. 5lat
Bystrzyk czerwony - od 3 do 4lat
Bystrzyk Pereza - od 3 do 5lat
Bystrzyk pięknopłetwy - ok. 5lat
Bystrzyk trójpręgi -  ok. 3lata
Danio lamparci - od 5 do 7lat
Danio malabarski - od - 5 do 10lat
Danio pręgowany - od 1 do 5lat
Danio tęczowe - ok. 5lat
Drobniczka - od 2 do 3lat
Drobnoustek Beckforda - ok. 2lata
Drobnoustek obrzeżny - od 5 do 6 lat
Dyskowiec, paletka - od 10 do 18 lat
Giętkoząb czarnobrzuchy - ok. 13 lat
Glonojad syjamski - ok. 21 lat
Grubowarg dwubarwny - ok. 17 lat
Grubowarg zielony(lobeo) - od 4 do 8 lat
Gupik Pawie Oczko -  od 2 do 3 lat
Gurami całujący - od 5 do 15 lat
Gurami dwuplamisty - od 7 do 8 lat
Gurami mozaikowy - od 4 do 10 lat
Hokejówka amazońska - ok. 6 lat
Kardynałek - od 5 do 7 lat
Kirysek Adolf - ok. 5 lat
Kirysek pręgooki - ok. 5 lat
Kirysek pstry -ok. 16 lat
Kirysek spiżowy - ok. 5 lat
Kiryśnik czarnoplamy - od 10 do 15 lat
Kolcobrzuch zielony - ok. 9 lat
Mieczyk Hellera - od 3 do 4 lat
Miedzik obrzeżony - ok. 5 lat
Molinezja - ok. 3 lata
Neon czerwony  od 10 do 12 lat
Neon innesa - od 10 12 lat
Pielęgnica cytrynowa - ok. 15 lat
Pielęgnica niebieskołuska - od 10 do 18 lat
Pielęgnica zebra - ok. 10 lat
Pielęgniczka Agassiza  - od 2 do 4 lat
Płaskobok tępogłowy - ok. 10 lat
Prętnik karłowaty - od 2 do 4 lat
Skrzeczyk pręgowany -  od 3 do 5 lat
Tęczanka - ok. 8 lat
Wachlarek - od 1 do 2 lat
Welon - od 10 do 30 lat
Wielkopłetw wspaniały - ok 6 lat
Zbrojnik niebieski -  ok. 10 lat
Złota rybka - ok. 30 lat
Zmienniak plamisty, platka -  od 2 do 3 lat
Zwinnik jarzeniec - od 3 do 5 lat
Zwinnik ogonopręgi - ok. 12 lat
Żaglowiec skalar -  od 8 do 10 lat
Żałobniczka czarna - ok. 10 lat
Żwawik czerwieniak - od 1 do 3 lat

Akwarystyka zajęciem dla każdego

Opiekowanie się zbiornikiem akwariowym wcale nie jest zajęciem odpowiednim wyłącznie dla osób doświadczonych i dorosłych. Z powodzeniem, pielęgnacją małego baniaczka może zająć się osoba nawet bardzo młoda, która nie miała jeszcze do czynienia z rybkami.
Dziś, akwarystyka słodkowodna jest w wielu przypadkach błędnie oceniana. Młodym osobom rodzice często próbują tłumaczyć, że nie dadzą sobie rady z opieką nad rybkami i roślinami, dokonując zakupu np. królika, co jest dużym błędem. Nawet dziewięcio- czy dziesięciolatek może bez najmniejszych przeszkód rozpocząć podwodną przygodę z egzotycznym biotopem ich mieszkańców. Jedynym warunkiem jaki musi spełnić maluch jest systematyczna praca i odpowiedzialność. Jeżeli dziecko będzie zaangażowane w hobby, to możemy się spodziewać, że będzie starało się dbać o stan akwarium oraz jego podopiecznych.
Warto nadmienić, że dostęp do akwarystycznych poradników, informacji, publikacji i ciekawostek jest tak bogaty, że młoda osoba będzie w stanie rozwiązać praktycznie każdy napotkany problem. Aktualnie można zaobserwować dynamiczny wzrost popularności for internetowych, gdzie wiele doświadczonych hodowców wymienia się swoimi umiejętnościami z innymi użytkownikami. Dostęp do wiedzy na temat rybek i roślin dostarcza także duża część wirtualnych encyklopedii i tematycznych portali. Także literatura specjalistyczna jest stale wzbogacana o nowe treści, dzięki którym bardzo łatwo wkroczyć w świat akwarystyki słodkowodnej.
W 99% osoba, która wejdzie w posiadanie akwarium nie odda go średnio w przeciągu kolejnych 10 lat. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Akwarystyka przysparza tyle radości, wzruszeń i niesamowitych przeżyć jak żadne inne hobby. Przy tym utrzymanie i urządzenie małego akwarium nie jest drogie, nie pochłania zbyt wiele czasu, a opiekę nad nim może sprawować nawet młoda osoba.

Adrian Pakulski
Artykuł pochodzi z serwisu http://artykuly.com.pl

Akwarium dla dyskowców cz. 2

Kolejna część jak krok po kroku założyć akwarium dla paletek w domu. W tej części opiszę jak napełnić akwarium wodą, odkazić ją oraz jak najlepiej posadzić roślinki.


W poprzedniej części pisałem o przygotowaniu zaplecza technicznego do założenia akwarium dla dyskowców. W tej części napiszę jak przygotować akwarium i kiedy będzie można kupić rybki.

W chwili kiedy mamy już akwarium wypełnione podłożem i utworzony skos w kierunku miejsca, gdzie mają być wlot i wylot urządzenia filtracyjnego możemy zalać akwarium wodą. Na dno kładziemy najlepiej porcelanowy talerzyk na który będziemy lać strumien wody by nie rozmyć podłoża na boki. Po napełnieniu akwarium wodą należy zainstalować wszystie urządzenia techniczne i włączyć.

Do akwarium wkładamy również korznie, które będą ozdobą akwarium. Teraz należy odkazić wodę oraz oczyśścić ją z chloru. W tym celu ja używam nadmanganianu potasu w tabletkach, które rozpuszczam w szklance wody i wlewam do akwarium. Stosuje proporcje 2 tabletki na 100 litrów wody. Woda zabarwi się na fioetowo w całym akwarium. Po kilku do kilkunastu godzin filtr powinien oczyścić wodę w akwarium do krystalicznie czystej. W tym samym czasie włączona grzałka podnisie temperaturę wody w akwarium do 28 stopni.

Kiedy woda się już wykrystalizuje możemy zacząc sadzić roślinki. Zaczynamy sadzić w następującej kolejności. Z tyłu akwarium po stronie gdzie skos podłoża jest najwyższy sadzimy rośliny najwyższe. w środkowej części akwarium rośłiny o średniej wysokości , a w przedniej częsci oraz przy wylocie i wlocie filtra sadzimy najniższe roślinki. Kiedy posadzimy już rośliny najlepiej jest zostawić akwarium w takim stanie przez tydzień lub dwa aż nasze roślinki się porządnie ukorzenią i wytworzy się sprzyjająca flora bakteryjna dla rybek. Nie kupujemu i nie wpuszczamy ryb od razu!!!

www.wszystkoodyskowcach.blogspot.com

Akwarium dla dyskowców cz. 1

Hodowla dyskowców w akwarium wydaje sie dla niektórych bardzo trudna. Tak naprawdę w obecnych czasach wcale tak nie jest. W poniższym artykule w częsciach przybliżę mniej doświadczonym akwarystom jak założyć ozdobne akwarium z dyskowcami w domu.


Najważniejsze jest, aby wybrać wymiary akwarium pod miejsce, w którym będzie ono stało, zanim przystąpimy do kupna zbiornika. Akwarium dla dyskowców powinno być dosyć dlugie o szerokości nie mniejszej niż 40cm i wysokości nie mniejszej niż 60cm. Każdy akwarysta zakładając akwarium powinien zabezpieczyć się w odpowiednie zaplecze techniczne, tj. urządzenia filtrujące, grzałki oraz oświetlenie do akwarium.

Mamy dwa rodzaje filtrów: wewnętrzne oraz zewnętrzne. Każdy rodzaj ma swoje zalety i wady. Wewnętrzne filtry zajmują miejsce w akwarium więc osobiście polecam zewnętrzny filtr kubełkowy. Z czterema koszami na wkłady, które wypełniamy watą szklaną, walcami ceramicznymi, węglem oraz zeolitem. Szczególnym rodzajem filtra zewnętrznego jest tzw. "sump". Wielkość grzałki, aby utrzymać odpowiednią temperaturę wody zależna jest od wielkości akwarium. Ja praktykuję 75Watt na każde 100 litrów wody. Jeżeli chodzi o oświetlenie to też jest to zależne od wysokości akwarium oraz od litrażu. Ja mam program, który oblicza jaką muszę mieć moc światła w moim akwrium, odpowiednią dla dobrego rozwoju roślin co do jakiego gatunku.

Po zabezpieczeniu się w techniczne zaplecze należy zacząć od przygotowania podłoża. Można kupić w sklepie akwarystycznym żwirek o różnej grubości ziaren, ja polecam o grubości od 3-5mm. Osobiście używam bardzo drobnego, specjalnego podłoża roślinnego. Przygotowując podłoże do akwarium należy je dokładnie wygotować lub porządnie przepłukać gorącą wodą. Po wykonaniu powyższych czynności układamy podłoże w akwarium pod skosem. Spadek skosu musi iść w kierunku części akwarium, w której będą znajdować się rurki od filtra.

www.wszystkoodyskowcach.blogspot.com

Akwarium w domu. Cz.6 i ostatnia – rys historyczny, ale nie tylko

Akwarystyka, akwarium i ryby akwariowe. To trzy tematy z wiedzy ogólnej na temat hodowania rybek. O każdym z nich napisałem w poprzednich odcinkach. Teraz napiszę część najnudniejszą. Napiszę, skąd to się wzięło i jak się rozprzestrzeniało, że dziś akwarium stoi w niejednym domu i nie stanowi rzeczy ekskluzywnej.


Akwarystyka, słowo pochodzące z łaciny, mówiące, że jest to wiedza powstała z doświadczeń z zakresu hodowli, pielęgnacji i obserwacji roślin i zwierząt w odizolowanych zbiornikach ze szklanymi ścianami. Zaczęło to się strasznie dawno temu. Człowiek od zarania dziejów współżył z przyrodą i ze zwierzętami. Udomowił konia, krowę, psa, kota i wiele innych. W końcu dlaczego nie miałby mieć w domu ryb? Jeśli nie jako zwierzę użytkowe, to może jako ozdobne? Pierwsze pisane informacje o hodowanych rybkach znalazły się w literaturze chińskiej z okresu dynastii Sung z X wieku n.e.! W basenach ozdobnych przy pałacach i rezydencjach panujących, hodowano złote rybki. To był złoty karaś. Rybka niewiele wymagająca jeśli chodzi o tlen i wyżywienie. A stała się najmodniejszą, żywą ozdobą. Za dynastii Ming, po roku 1547, trzymanie rybek ozdobnych z porcelanowych wazach było nieomal powszechne. W Europie złote rybki pojawiły się 1611 roku w Portugalii. W 1750 roku markiza de Pompadour otrzymała je w prezencie od Francuskiej Wschodnio Indyjskiej Kompanii. Trzymanie rybek w szklanych pojemnikach stawało się coraz bardziej popularne. Ale przełom w hodowli rybek w akwarium i możliwości zapewnienia im dłuższej egzystencji, stanowiło odkrycie przez angielskiego botanika N.B. Warda, że rośliny pochłaniają dwutlenek węgla wydychany przez zwierzęta i uwalniają jednocześnie do otoczenia tlen niezbędny do ich życia. Odkryta została wzajemna zależności roślin i zwierząt, czyli zasada równowagi biologicznej. Ta sama zasada obowiązuje w wodzie. Akwarystyka, jako wiedza przyrodnicza, przyczyniła się do odkrycia, poznania, zbadania, zrozumienia i upowszechnienia wiedzy o ogromnej ilości zwierząt i roślin wodnych, o ich życiu, rozmnażaniu, umiejętnościach, zwyczajach, zależnościach i możliwościach adaptacyjnych do określonych warunków otoczenia. To przepastna wiedza, która zawsze zaskoczy Cię czymś, czego nie wiedziałeś, pomimo lat praktyki. Akwarystyka pozwoliła też na wprowadzenie w życie doświadczeń z krzyżowaniem różnych gatunków w celu uzyskania odmian mocniejszych, odporniejszych, w ciekawszych kształtach i ubarwieniach.

Akwarium [łac. ‘naczynie na wodę’]. Nazwę tą użył po raz pierwszy angielski przyrodnik P.H. Gosse w 1853 roku. To zbiornik ze szklanymi ścianami, o rożnym kształcie i pojemności. Ma, ujmując to w najkrótszy sposób, służyć od hodowli i obserwacji zwierząt i roślin wodnych. Powinien mieć ściany płaskie, gdyż półokrągłe deformują obraz wnętrza. Takie właśnie zbudował anglik Warrington w 1850 roku umieszczając w nim, prócz ryb, także rośliny, kamienie, piasek i ślimaki. Udowodnił, że należy usuwać resztki organiczne zatruwają wodę i odbierają w procesie gnilnym tlen. Bo gdyby nie to, woda nie wymagała by wymiany. Są akwaria morskie, czyli słonowodne i akwaria słodkowodne. Morskie całkiem rozmyślnie pominę. Zaś słodkowodne - wśród nich wyróżnić można:

- Ogólne - z rybami różnych gatunków, ale z tymi samymi preferencjami bytowymi,

- Tarliskowe – przystosowane w danym momencie dla pary określonego gatunku, gdzie odbędzie się tarło i wylęg narybku,

- Wychowalne – taki większy żłobek lub przedszkole dla podrastającego narybku,

- Wystawowe – to te, gdzie możemy ryby oglądać i nic ponad to. Ma je prawie każde ZOO,

- O specjalnym przeznaczeniu - odizolowane, z zapewnieniem całkowitego spokoju, jak:

a/ szpital dla osobników chorych lub podejrzanych o chorobę,

b/ hodowla planktonu lub innego rodzaju pokarmu żywego,

c/ love room, czyli miejsce do poczęcia nowego narybku,

d/ izba porodowa,

e/ przedszkole dla dorastającego narybku,

f/ areszt dla agresywnych i niebezpiecznych dla innych osobników.

Wszystkie one muszą one jednak spełniać podstawowe warunki bytowe: dobre natleniane, utrzymanie koniecznej temperatury wody i jej składu chemicznego, właściwe oświetlenie, odpowiednia roślinność.

Ryby akwariowe – było już o nich sporo. Dodam tylko, że najczęściej trzymanymi gatunkami w akwariach domowych są: żaglowce, złote rybki, wielkopłetwy, proporczykowce, pawie oczka, pielęgnice, mieczyki, gupiki, gurami, kardynałki, danio, brzanki, różanki. Każde mają swoje wymagania, co do wielkości zbiornika, gatunków roślinności, jej rozsadzenia oraz ilości, czystości i zmineralizowania wody, jej pH i temperatury, natlenienia, naświetlenia akwenu, pokarmu i jego doboru, zabiegów pielęgnacyjnych i hodowlanych, warunków w zbiornikach towarzyszących. Chcemy, żeby było dobrze? Zalecam szukanie innych, bardziej dokładnych i fachowych wydań książkowych. Im większą posiądziemy wiedzę, tym lepsze uzyskamy rezultaty w hodowli rybek akwariowych. I nie tylko.

Czego Wam życzę i Waszym rybkom. Oby były szczęśliwe w Waszych akwariach, a Wy dumni ze swoich hodowli.

ANDRZEJ AROKIS

www.domowezwierzadko.blogspot.com

Akwarium w domu. Cz.5 – choroby ryb

Niestety nikt na ziemi nie jest wolny od najrozmaitszych zakażeń bakteryjnych, wirusowych, pasożytniczych czy grzybiczych. Rybki w akwariach także. Jednak podejmowania się leczenia samodzielnie raczej bym nie polecał. Żeby to robić trzeba być bardzo doświadczonym akwarystą.


Rozpoznać jednostkę chorobową jest niezwykle trudno. Jednak nawet początkujący hodowca jest w stanie zauważyć, że ryby wyglądają i zachowują się inaczej niż zazwyczaj. A to pływają pod samą powierzchnią, choć normalnie tego nie czynią, albo leżą na dnie, zachowują się nerwowo lub apatycznie, są płochliwe, a zawsze były spokojne albo nie są zainteresowane pożywieniem, choć dotychczas ładnie żerowały. To są pierwsze symptomy, że coś jest nie tak i że być może mamy doczynienie z rozwijającą się jakąś chorobą. Wówczas przygotowujemy oddzielny zbiornik pt. akwarium-szpital. Szczegóły potem. Opiszę teraz kilka najpospolitszych chorób, jakie można spotkać w akwarium.

Termatoza – roznoszona przez pasożyta zwanego przywrą. Przyczepiona tarczką z haczykami, przywra pasożytuje na skórze, płetwach i w skrzelach ryby, niszcząc komórki nabłonkowe. Dopiero większa ilość przywr staje się groźna. Może doprowadzić do duszenia się ryby. Lekarstwem jest 20-min kąpiel w wodnym 1-1,5% roztworze soli kuchennej lub 5-min kąpiel w 0,5% roztworze wody utlenionej.

Choroba sporowcowa – wywołują ją pierwotniaki. Na ciele ryby pojawiają się białawe, rosnące guzki. Nie leczymy. Niestety całą hodowlę należy zlikwidować wraz z roślinami. Zbiornik, piasek i wszystkie urządzenia należy porządnie zdezynfekować.

Ichtiofoniaza – wywołuje ją pasożytniczy grzybek atakujący całe ciało wraz z narządami wewnętrznymi. Roznoszona jest przez kontakt z zakażonymi osobnikami. Może mieć długą fazę utajenia. Pierwszym objawem będą drżące, niepewne ruchy ryby. Potem na ciele obserwujemy powstające czerwonawe owrzodzenia powodujące zlepianie się płetw, wychudzenie, odpadnięcie płetwy ogonowej i w końcu padnięcie. Nie leczymy. Całą hodowlę niszczymy wraz z roślinami i piaskiem. Zbiornik i wszystkie urządzenia starannie dezynfekujemy.

Ichtioftiriaza – wywoływana jest przez pierwotniaki. Atakuje głównie osobniki słabsze, bez kondycji, z obniżoną odpornością. Ryba zaczyna niepewnie się poruszać. Zwiększa się znacząco ilość wydzielanego śluzu. Na ciele pojawia się biaława wysypka, a nawet ubytki naskórka. Leczyć możemy stosując przez 3-7 dni kąpielą w 0,001% wodnym roztworze chloraminy.

Pleśniawka – powodują ją złe warunki panujące w akwarium (niedostatecznie czysta woda, za niska temperatura, źle wypłukana i oczyszczona karma pozyskana w nie do końca sprawdzonym akwenie wodnym itp.). Stanowią one doskonałą pożywkę dla rozwoju pasożytniczego grzybka, który buduje swoją grzybnię na ciele ryby w formie białego, przypominającego pleśń, nalotu. Miejsca te smarować można słabym roztworem jodyny. W oddzielnym akwarium-szpitalu zwiększamy natlenienie i podnosimy temperaturę do możliwie najwyższej, jaka jest przypisana danemu gatunkowi czy gatunkom. Jednak zbyt mocno zarażone pleśniawką ryby są nie do wyleczenia.

Zakaźne zmętnienie skóry – Choroba zaraźliwa, wywołana przez organizmy pasożytujące na skórze od zewnątrz. Przenosi się przez pobyt osobników zakażonych w pobliżu zdrowych bez bliskiego kontaktu! Skóra staję się coraz bardziej mętna, aż wreszcie zaczyna odpadać całymi plastrami. Pomóc mogą 20-min kąpiele w 1-1,5% roztworze soli kuchennej.

Kąpiele, o których tutaj wspominałem, należy przygotowywać o oddzielnych, szklanych, zdezynfekowanych naczyniach. Bez roślin i piasku. Roztwór musi mieć temperaturę taką samą jaka jest w tej chwili w akwarium, z którego odłowimy rybkę do leczenia. I druga sprawa: jeśli pacjent reaguje nerwowo, zachowanie jego wykazuje niepokój – zabieg należy natychmiast przerwać.

Jeśli choroba zmusi nas do likwidacji całej hodowli, pozostaje nam opróżniony zbiornik do dezynfekcji. By to uczynić należy go napełnić 1% roztworem wodnym lizolu lub 6% roztworem wodnym formaliny i pozostawić na parę dni. Potem płyn dezynfekcyjny usuwamy, a sam zbiornik kilka razy dobrze płuczemy czystą wodą.

Już na samym początku mówiłem, że najważniejsza jest profilaktyka, Jest ona lepsza, tańsza i może dać doskonałe rezultaty. Lecz pewne proste zabiegi możemy zaryzykować i wykonać samemu. Działania profilaktyczne to celowe zapobieganie jakiemuś zdarzeniu. W naszym przypadku tym zdarzeniem jest choroba naszych rybek. Co robić, by tego uniknąć? Bądźmy szczerzy – w 100% to się nie uda. Chociaż znam takich akwarystów, co hodowle mają od kilkudziesięciu lat, a chorób mieli „na palcach jednej ręki policzyć” lub coś koło tego. Jak to im się udało? Ano przestrzegali pewnych podstawowych zasad z żelazną konsekwencją. Oto one:

- Woda w akwarium musi mieć niezmiennie stały skład chemiczny (patrz wcześniejsze części tego artykułu),

- Woda musi mieć stale tę samą temperaturę (+-0,5 st C),

- Zbiornik pt. akwarium, to cały świat dla jego mieszkańców. My staliśmy się Bogiem dla tych stworzeń. Dlatego naszym obowiązkiem jest zorganizowanie tego miejsca dokładnie według potrzeb i wymagań mieszkańców, a nie naszych. To im ma się podobać. Nasz gust jest na drugim planie. Jeśli widzisz to inaczej – zrezygnuj,

- Każda rybka, którą zakupimy, obowiązkowo musi trafić do przejściowego zbiornika na 3-4-ro tygodniową kwarantannę, a będziemy mieli pewność, co do jej zdrowia i kondycji,

- Połowów żywego pokarmu dokonujemy wyłącznie w niezarybionych, dzikich zbiornikach,

- Larwy owadów, ślimaki, tubifexy, małże, plankton należy hodować w innych zbiornikach, a do akwarium podstawowego przekładać tylko ilości niezbędne do nakarmienia ryb,

- Ryby chore (a wręcz tylko podejrzewane o to) oraz padłe należy natychmiast z akwarium usunąć,

- Akwarium, z którego cała hodowla musiała być zniszczona, musi być gruntownie zdezynfekowane,

- Cały osprzęt, jakiego użyliśmy do odłowienia chorej lub padłej ryby musi być starannie zdezynfekowany,

- Powinniśmy mieć przygotowane kilka niewielkich zbiorników (np. duże słoje), by stworzyć izbę porodową czy szpital lub izolację dla agresywnego samca. Mogą być bez roślin, piachu i mocnego naświetlenia, ale muszą mieć możliwość dobrego natleniania i regulacji temperatury.

Jeśli zastosujemy się do tych zaleceń będziemy mieli ogromną szansę prowadzenia pięknej hodowli, która przyniesie nam masę satysfakcji i zadowolenia. A i goście w naszym domu będą podziwiać i zachwycać się napełniając naszą próżność słodkim nektarem. Zaś rybki, jak to one, nie powiedzą nic, ale swoim przychówkiem udowodnią, że jest im u nas dobrze.

Pozostało mi tylko jedno w tym temacie. By oprócz dotychczasowych wiadomości technicznych zamieścić jeszcze niewielki rys historyczny. Przecież jeśli coś się robi i nazywa się to hobby, to należy mieć w tym temacie jakieś, nie wielkie, ale jednak, pojęcie ogólne. Tak więc zapraszam na ostatnią cz.6, w której powiem w skrócie, jak to się zaczęło, że dziś akwarium stoi u Ciebie w domu. CDN.

ANDRZEJ AROKIS

www.domowezwierzadko.blogspot.com

Akwarium w domu. Cz.4 – jak i czym karmić rybki

Co jedzą rybki w akwarium? Na pewno nie pokruszony chleb czy bułeczkę. Nie będą jadły cukierków, ciastek ani smażonych kotlecików. I na pewno nie tkną kiełbasy, ani nie popiją jej wódeczką.
Ich pokarm to plankton, czyli drobne zwierzęta i rośliny wodne.


W karmę możemy się zaopatrywać w zoologicznym sklepie. Jednak pokarm pozyskany przez nas w wyniku eksploracji dzikiego akwenu lub własnej hodowli jest cenniejszy jakościowo i nie powinniśmy z niego rezygnować.

Plankton. To dokładnie wrotki, pierwotniaki i malutkie skorupiaki – popularna dafnia oraz glony. Wszystko to pod postacią żywą lub suszoną. Musimy na nie zapolować. Wyszukujemy zbiornik, w którym nie ma ryb - dzikie ryby często chorują, a my nie chcemy zakazić akwarium. Na długim kiju mocujemy kółko z drutu. Do niego doczepiamy siatkę z tiulu, gazy młyńskiej lub damskiej pończochy. Zagarniamy tą siatką wodę filtrując złowiony plankton. Przed przełożeniem połowu do słoika czy bańki z wodą należy sprawdzić, co złowiliśmy. Jeśli stwierdzimy, że wśród planktonu są pijawki, stułbie, wymoczki, jakieś pluskwiaki – niektóre, jak żółtobrzeżek, są drapieżne – czy ślimaki, to należy ich się pozbyć, gdyż są szkodliwe dla ryb i roślin. A jeżeli jest ich dużo, to najlepiej zrobimy szukając innego zbiornika. Po powrocie do domu złowiony plankton przelewamy, do przygotowanego w tym celu, zbiornika. Dobrze jest teraz zdezynfekować cały połów. Używamy do tego soli kuchennej w proporcji 1 łyżeczka od herbaty na 5 l wody i ostrożnie mieszamy do rozpuszczenia się soli. Martwe żyjątka znów opadną na dno. Zaś po około godzinie możemy żywymi karmić nasze rybki. Dno zbiornika sprzątamy co 2-3 dni, by nie dopuścić do rozkładu martwych osobników. Temp wody nie powinna przekraczać 16-18 st C. Gdy mamy nadmiar planktonu możemy jego część wysuszyć wykładając go na płótno w ciepłym i przewiewnym miejscu. Dobrze się go przechowuje przez dłuższy czas w pergaminowych torebkach w suchym pomieszczeniu.

Tubifex (rureczniki). Znaleźć je możemy w mule stawów czy strumieni. Należy je wyplukać z mułu w kąpieli z czystej wody i podłoża piaskowego. Następnego dnia można je już przełożyć do naczynia zapewniając przepływ przez nie wody. Porcje tubifexów podajemy z pływającego karmnika, ale nie za często, gdyż ich nadmiar może spowodować zapalenie jelit u rybek.

Ochotki i larwy komarów. Pozyskać je można penetrując przy brzegu każdy zbiornik wodny. Znajdziemy je pod kamieniami, przyczepione od spodu do liści i łodyg roślin. Po wypłukaniu stanowią wartościowy pokarm.

Wazonkowce. Zamiast kupić gotowe, kupujemy tzw. grudę zarodową i hodujemy sami. W skrzynce dajemy podkład: na 5 cm torfu wykładamy 15 cm ziemi ogrodowej wymieszanej z piaskiem. Na to kładziemy wspomnianą grudę zarodową i pożywkę w postaci białego, chudego sera. Całość przykrywamy szybką. Karmę tą podajemy 2-3 razy na tydzień.

Muszki owocówki. Do słoika, w siateczce z dużymi oczkami, wkładamy parę skórek od jabłka, resztkę z owoców lub trochę dżemu i śmietany. Mieszamy to z odrobiną płatków owsianych, a słoik stawiamy przy otwartym oknie. Po kilku godzinach pojawią się muszki. Zamykamy je w słoiku nakrywając go gazą. Po 10-14 dniach. Jest ich już sporo. Usuwamy ostrożnie siatkę z pokarmem. Muszki mieszamy z wodą z akwarium i całość przelewamy powrotem do akwarium.

Surowe mięso wołowe, cielęce i dżdżownice, ślimaki. Karmę tą podajemy mocno rozdrobnioną i tylko niektórym gatunkom ryb. Nie może ona stanowić podstawowego pożywienia, lecz tylko je uzupełnić i to jedynie od czasu do czasu.

Powinniśmy zadbać, by podawane przez nas pożywienie było zawsze świeże i skonsumowane w całości w ciągu kilkunastu minut. Lepiej dać mniej, niż za dużo. Jeśli będzie zalegało na dnie, to szybko zacznie się psuć i odtleniać wodę. Podajemy karmę 3-5 razy dziennie. Pamiętajmy, by nie przekarmiać, a podopieczni będą silni i zdrowi. Najlepszym tego dowodem będzie ich rozród. A skoro już wspomniałem o zdrowiu, to zapraszam na następną, cz.5, gdzie powiem nieco o chorobach ryb, leczeniu i profilaktyce. A więc nadal CDN.

ANDRZEJ AROKIS

www.domowezwierzadko.blogspot.com